Kropka nie z tej Ziemi

beletrystyczna opowieść numizmatyczna

 

דער שטעמפּל האָט זיך צעבראָכן
מיר וועלן מאַכן אַ נייַע
 [*]

 

– Nikt już tak naprawdę nie pamięta, że pochodzimy z gwiazd – powiedział Morduch, opierając głowę na zmarzniętych dłoniach.

– I też ku nim odchodzimy – odrzekł zadumany Pinkus, patrząc smutno w okno wychodzące na ulicę żydowskiego Getta.

Ulica Łagiewnicka w Łodzi, na której w dawnych budynkach rzeźni zorganizowano doraźnie mennicę, nie była dzisiaj zbytnio przeludniona ze względu na srogie zimno panujące na zewnątrz. Jedynie trupy, walające się tu i ówdzie po kątach kamienicznych bram i podwórek, zwiastowały zbliżające się nieszczęście. W powietrzu unosił się zapach śmierci i rozpaczy. Był rok 1943, mroźny jego początek.

Z tyłu warsztatu menniczego Josif z kilkoma pomocnikami wyładowywali nowy transport blachy aluminiowej. Mawiano, że to z samolotów, szybowców. Nic innego do bicia podłej monety żydowskiej, jak ją postrzegali hitlerowcy, nie było. Tylko ta niewykorzystana zwożona całymi płachtami blacha.

– Jutro zaczniemy bicie nowej partii monet. Wszystko w sumie gotowe, tylko stempel się rozpadł.

– Jak i całe życie naszej wspólnoty. Wiesz, plan na braki wszystkiego, wzbudza trwogę. Pieniądz nic nie da, bo i tak nic nie ma. Zostały tylko symbole. Pieczęcie z Akrotiri, Gezer, Megiddo, Sydonu. Właściwie jeden symbol  - [**]שטערן פון דוד. Pod nią dokonamy zjednoczenia.

 דער צייכן איז די מערסט וויכטיק [***] - mruknął znacząco Pinkus.

– Nabijmy jakiś znaczący znak zmiany, znak buntu, na monecie, na tej partii, którą teraz będziemy bić – podnieconym głosem mówił Morduch – Przyszedł czas, by zasiać wolę buntu w naszych sercach.

– Czas, Kronos, siewca, Sator. – myślał Pinkus – Bóg czasu i zasiewów, patron „dies Saturni”, pan soboty. Saturn i kropka. Musi to być Saturn, planeta w formie kropki na gwieździe Dawida. To będzie ten symbol. Zrobimy nowy stempel z kropką na gwieździe. Trzeba porozmawiać z rabinem i radą starszych.

אזוי איז עס. [****] - rzekł rabin.

איך בין אויך מסכים [*****] - przytaknął przewodniczący rady starszych Rumkowski, którego stanowisko (“der Aelteste der Juden”) wybite było na monetach Łodzkiego Getta.

Nazajutrz Pinkus Schwarz wziął się do roboty. Praca nad stemplem nie była rzeczą prostą, dlatego rytownicy stempli byli wysoko cenieni za swoje umiejętności, kunszt i pomysł.

W ów dzień właśnie, stary Żyd naniósł wartość historyczną i kulturową w formie wspomnianej kropki w górnej części gwiazdy Dawida na głowicę stempla. Wystarczyło zahartować i można było rozpocząć bicie nowej serii dzisięciomarkówek. Z braku możliwości osiągnięcia odpowiednich temperatur, wiadomo było, że stemple będą się szybko kruszyć. Pierwsze rysy na stemplach monet getta pojawiały się podczas bicia już po pierwszych kilkuset uderzeniach, poprzez co niektóre odmiany (jak ta właśnie) są niezwykle rzadkie.[******]

Około dwóch i pół dekady później, jeden z ówczesnych wysoko postawionych członków zarządu Polskiego Towarzystwa Archeologicznego, w podróży do Tel Awivu, na wykład na temat środków pieniężnych stosowanych w obozach zagłady, spotkał pewnego człowieka, który przedstawił się, jako “spadkobierca mentalny” tamtych czasów oraz były więzień “Erweiterstes Polizeigefangnis - Radegast”.

W kuluarach Uniwersytetu podszedł do wspomnianego naukowca, przedstawił się jak powyżej wspomniano oraz wręczył mu zawiniątko. Po czym odwrócił się na pięcie i czmychnął w tłum studencko-profesorskiej gawiedzi.

W kawałek materiału, który mógł kiedyś być częścią większej całości – np. rękawem koszuli lub nogawką spodni zawinięta była moneta. Materiał był różnobarwny, z widocznymi śladami noszenia i napraw poza tym tłusty w dotyku i o delikatnym zapachu oleju. Może to sugerować, że moneta była chroniona przed wilgocią. Na pożółkłym skrawku papieru, przyklejonym do powierzchni krążka widniał napis:

 

די פּונקט  איז  סאַטורן   [*******]

 

Zdjęcie wspomnianej monety w tytule opowiadania:[********]

 

[*] wszystkie rozmowy, pomimo ich realizacji w jidisch, dla przejrzystości i wygody czytania, zostały przez autora przetłumaczone na polski:

der shtempl hot zikh tsebrokhn – stempel pękł,

mir veln makhn a naye – zrobimy nowy.

[**] shtern fun dud – gwiazda Dawida 

[***] der tseykhn iz di merst vikhtik – znak jest najważniejszy

[****] azoy iz es. - niech tak będzie

[*****] ikh bin aoykh mskhim - ja tez się zgadzam.

[******] dzisiaj charakterystyczne długie, wypukłe, „włosowate”, struktury na monetach getta, powstałe na skutek pęknięć stempla, świadczą o oryginalności tych monet, choć nie jest to jedyny wyznacznik.

[*******] di punkt iz saturn - Kropka to Saturn.

[********] moneta została pozyskana przez wybitnego łódzkiego kolekcjonera, od wspomnianego w opowieści naukowca w latach osiemdzisiątych w cenie 200 $. Dzisiaj dostępna do obejrzenia oraz ewentualnego kupienia na stronie ...(już wkrótce)...